1/04/2013

Zapiekanka z Ziemiorów.

 Po. tej. tos. Ziemiaky. Pyry. Kartofle. Źródło amerykańskiej stonki i frytek.
Przepis na zapiekanke bez gotowania i "klania" (wiecie że "klanie" to określenie ubijania ziemniaków? Ponoć tak się mówi w okolicach Rabki). Ziemniaki obieramy ze skórki, kroimy w paski i wrzucamy na patelnie. Posypujemy przyprawami (dla "wykładników" użyłem: kolendry, pieprzy<< bo trzy rodzaje pieprzu>>, papryki ostrej, majeranku i pietruszki), po około pół minuty, kiedy płatki są trochę podgrzane, polewam oliwa i obracam na druga stronę. Na zdjęciu widać płomień z garnka z olejem gdzie smażyłem obierki. Są lżejsze niż frytki i bardziej chrupiące a do tego dobre jako przystawka zamiast czipsów.

 Ziemniaki podsmażone z obu stron wykładamy do żaroodpornego naczynia. Dzięki temu że przyprawy w fazie pierwszej miały czas przykleić się do ziemniaków są one opanierowane z jednej strony która wykładamy do góry. Nie trzeba smarować ani dodawać oliwy czy oleju. Ziemniaki są
wystarczająco nim oblepione a dodatkowa woda i tak ułatwi dogotowanie.


Wlewam następnie podgrzany na tej samej patelni (która cały czas jest naoliwiona więc kolejne elementy nie będą osobno natłuszczane) przecier z pomidorów. Tym razem pokusiłem się o użycie gotowego z dodatkiem czosnku co okazało się złym pomysłem ponieważ baaaaardzo mało i rzadko solę i końcowy wynik jest ździebko za słonawy. Posypałem górę groszkiem w nadzieji że woda z nich trochę zmniejszy ten efekt i wyparuje razem z nadmiarem soli.

 Ponownie podsmażam ostatnią porcję talarków. Tą zmiane posypałem: kurkumą, curry, selerem i odrobiną "warzywka" dla piątego smaku. Ponieważ teraz patelnia jest już trochę bardziej rozgrzana i uwalona wcześniejszym sosem trzeba pilnować i często poruszać żeby nie przywarły od strony z przyprawami. Czystą stronę przypalam (bo ja lubię jak jedzenie jest blisko węgla).

Ostatnim sortem wykładam górę zapiekanki, zauważcie ze tym razem układałem je "na zakładkę" dzięki czemu groszek nie wyschnie w piekarniku i będzie nadal lekko chrupiący. Woda z solą ma możliwość wyparowania bo brzegu gdzie nie ma takiego hełmu.

Zapiekanka jest gotowa po tym jak ziemniaki na spodzie się ugotują, można to zauważyć po zmianie koloru kartofla. Dla mało biegłych: ziemniak po podgrzaniu i podsmażeniu powinien mieć 3 kolory a) żółtawy na obrzeżach b)jasno żólty/biały w centrum i c) prawie przezroczysty w środku. Po ugotowaniu talarek powinien miec w całości jeden kolor. Jaki? Zależnie od ziemniaka ale jeden.



Na końcu posypałem gorącą zapiekankę serem i potrzymałem chwilę w piekarniku. Niestety nie udało mi się "odsolić" więc dla dodatkowego przełamania soli posypałem odrobiną słodkiej papryki.

Nie podaję czasu i temperatury piekarnika ponieważ to wasz piekarnik. Jest wiele takich jak ten ale ten jest wasz. Możecie właczyć lampkę w środku, usiąśc i oglądąć najbardziej fascynujący program o tym jak gorąca lawa robi "plop" a płaszcz ziemi zmienia kolor.